Dawno już nie było odcinka z tego cyklu, a sowy pozostają tak samo popularne, ja zaś wciąż mam do nich słabość, zatem dziś kilka nowych, sowich rzeczy.
Pierścionek marki Oasis:
I kolejny, tym razem Accessorize:
I dowód na to, że babcine dzierganiny są znowu modne - "rękawice" kuchenne (potholders) ze sklepu Plumo:
Notatnik ze wspaniałego sklepu ze skandynawskim dizajnem, Hus & Hem (czyli House and Home - po szwedzku, duńsku i norwesku jest dokładnie tak samo jak po angielsku: inne słowo na dom jako budynek, inne na "ognisko domowe" - to tylko jeden z wielu przykładów na podobieństwa między angielskim a językami nordyckimi):
Zegar znanej marki Vitra:
I torebka dziecięca Giddy Giddy:
po prostu urocze te sówki ;=)
ReplyDeleteSowę lubię tylko jedną :) Hedwigę z Harrego Pottera :P
ReplyDeleteA jeśli piszesz, że dziergane rzeczy są modne... to może będę bogata :P bo moja babcia robi tego na tonu :P
też je uwielbiam a te ich wcielenia, które wybrałaś są cudne :)
ReplyDeletePierścionki bomba!
ReplyDeletetakie rękawice kuchenne byłyby mile widziane w mojej kuchni ;)
ReplyDeleteHej,
ReplyDeletezapraszam do zabawy z okazji Dnia Blogera. :-) Szczegóły u mnie, mam nadzieję, ze dołączysz, bo nie mogę się doczekać, jakie fajne blogi polecisz!