Zeszłoroczny post o modzie świątecznej jest jednym z najpopularniejszych, a kimże ja jestem, by odmawiać ludowi chleba i igrzysk w postaci sukienek - marzeń i obciachowych swetrów? Z jednej strony bowiem mamy cudnej urody kreacje karnawałowe, potężną dawkę
glamour, a z drugiej - Bożonarodzeniowe swetry, od dawna popularne tu i w USA - BBC nadaje właśnie nie tyle reklamę, co zajawkę Bożonarodzeniowych programów (jak zwykle rewelacyjnych, o czym osobno), w której wszyscy prezenterzy występują ubrani w takie gustowne dzianiny. W tym roku jednak nastąpiła nobilitacja obciachowego sweterka: taki
Christmas jumper mają w ofercie niemal wszyscy projektanci - przestał on być domeną sieciówek, bo rzeczywistość ekonomiczna skrzeczy, i zamiast kupować tani, ale jednorazowy obciach z akrylu, i potem go wyrzucać, Brytyjki i Amerykanki wolą kupić porządny, kaszmirowy lub wełniany sweter, który posłuży im całą zimę, i to (oby) nie tylko tegoroczną.
|
Stella McCartney |
|
Aubin & Wills |
|
Przebierz się za prezent - Sonia Rykiel |
|
Takie swetry, z motywami zwanymi tu "nordyckimi", to obecnie w UK wielki przebój za sprawą... Sary Lund z absolutnie kultowego tutaj duńskiego serialu Forbrydelsen (the Killing) - o karierze swetra Sary napiszę osobno, bo jest o czym. Ten jest marki Woolrich |
Dwa bardziej typowe
Christmas jumpers, niezawodnego Topshop'u:
Przechodząc kurcgalopkiem od obciachu do wyrafinowania (
from the ridiculous to the sublime): najpiękniejsze suknie na bal.
|
Biel i jej odcienie zawsze wywierają wrażenie, ale szczególnie zimą (Issa) |
|
Malinowa czerwień Alexander McQueen - Sarah Burton to talent |
|
LBD (mała czarna) Stelli McCartney - koronka nadal szalenie modna |
|
I jeszcze jedna McQueen - żółty będzie jednym z najważniejszych kolorów 2012 |
A o jeszcze jednym trendzie, czyli "zwierzakowych" czapkach (tak, są jeszcze bardziej modne, niż
rok temu), już wkrótce.
Ja mam tak ja Brytyjki i Amerykanki:)
ReplyDeletea takie świąteczne swetry mi się podobają, choć kojarzą mi się z Bridget Jones:)
i chciałam napisać, że cudne te rzeczy pokazałaś w poprzednim wpisie:)
Ta ostatnia, zolta suknia powalila mnie na kolana.
ReplyDeleteSzukałam właśnie dzisiaj obciachowego świątecznego sweterka, chyba mi czytasz w myślach!
ReplyDeleteTak, ten sweterek Sary Lund też zrobił na mnie wrażenie ;-)
ReplyDeletePodobnie jak Delie - mam jedno skojarzenie ze swetrami z motywem świątecznym: BJ ;-)
W nordycki wzór mam jeden i noszę go tylko jak jadę na narty! Btw, bardzo lubię taką modę alpejską - może coś o niej napiszesz?
A czapki-zwierzaki zamówiłam dla M. u mojej znajomej, która czaruje na szydełku i na drutach - znalazła fantastyczne motywy w internecie i teraz ruszyła jej manufaktura ;-) Zamówiłam dwie sowy: śpiącą i taką z otwartymi oczami! Dla siebie na razie nic ;-)
A wracając do mody świątecznej, to zauważyłam, że przy naszym stole wigilijnym jest zawsze dużo czerwieni :-) Jednak! Głównie u pań...
I ja się złapałam ostatnio na oglądaniu kardiganu w norweskie wzory, reniferki i śniegowe gwiazdki chyba:)
ReplyDeleteP.S. Umknęło mi ostatnie zdanie. Ale chyba wolę jak Amerykanki i Brytyjki;)
ReplyDeleteZe swetrów bardzo podoba mi się ten od Stelli, ten drugi też (jakby był bez narciarzy) i ten Sary Lund - piękny.
ReplyDeleteZ sukienek ... eee, właściwie żadna, no może ta koronkowa. W żółtej i czerwonej nie podoba mi się takie "drapowanie" piersi.
Boskie te swetry, a ja ostatnio przeczesuję swetry celem nabycia świateczno-noworocznej kreacji. W końcu żyje się tylko raz, chyba kurczę zaszaleję i kupię coś w stylu malinowej czerwieni :)Potrzebuję rozgrzeszenia... bo takich rzeczy nie kupuję zwykle
ReplyDeleteDobrze, że nie odówiłaś ludowi ;-) bo z przyjemnościa popatrzyłam, zarówno na obciachowe i nieobciachowe swetry, jak i na suknie. W. już dostał zimowy pulower we wzorki, teraz rozglądam się za jakimś dla siebie - ten Sary Lund byłby idealny.
ReplyDeleteDelie,
ReplyDeletete ostatnie z Topshopu też mi się rzecz jasna kojarzą z Markiem Darcy:-)
Magdo,
prawda, że piękna?
Rusty Angel,
i co, znalazłaś?:-)
Maggie,
na pewno napiszę o tych swetrach, bo kariera swetra Sary Lund to prawdziwy fenomen, modowy i medialny:-) Sowy też u nas są gotowe, ale fajniej jest mieć taką niepowtarzalną, ręcznie zrobioną:-)
Patrycjo,
ale na oglądaniu poprzestałaś?:-)
Śnieżko,
jeśli znajdziesz kreację, w której będziesz się sobie podobać, to zaszalej, jak najbardziej.
Bee,
swetry ala Sarah Lund idą tu jak woda, i to mimo tego, że nie są z reguły tanie. Ja też taki chcę:-)
Swetrom mówię zdecydowane nie, nadają się jedynie na narty i naprawdę zimne dni (ale zaraz po powrocie do cieplejszego miejsca należy sweterka natychmiast się pozbyć), wygląda się w nich grubo i mało apetycznie, nawet kaszmir mnie nie przekona - chociaż to chyba dobrze, że nie wszyscy mają takie priorytety ;) Za to żółta suknia od McQueena jest cudowna, koronkowa też nie do pogardzenia.
ReplyDeleteNiesamowite, że zaledwie wczoraj patrzyłam na tę białą suknię Issy na jakiejś stronie i się nią zachwyciłam! No i nadal się zachwycam!
ReplyDeleteJuż zabieram się za marzenie o swetrze z reniferem i tym Sary Lund (czekam na post!). Trudno w to może uwierzyć, ale obciachowe swetry są niezwykle modne w eleganckim poza tym Szanghaju (najbardziej podobał mi się model z królikiem w okularach, chyba tez od jakiegoś projektanta), a na drobniutkich Chinkach prezentują się naprawdę nieźle ;)
ReplyDeletezapraszam do mnie :*
ReplyDeleteFajny bloog obserwujemy ?