Dziś powrócił śnieg, poszliśmy na sanki, a ja zabawiałam się w moją ulubioną ostatnio grę pt.
Spot the ears! - czyli liczyłam czapki z uszami. Wiem, to tragiczne, ale sama chciałabym taką czapkę, mimo, że dorosłej osobie nadaje ona wygląd dwulatka cierpiącego na gigantyzm. Na razie zadowoliłam się kupnem misiowego komina Nicholasowi - ale to w UK mini- trend i w czasie ostatniej wyprawy na nasz wspaniały rynek świąteczny (
Christmas Market, o którym
napiszę osobno) naliczyłam ich 17(!) - wszystkie na głowach dorosłych kobiet, lub nastoletnich dziewczyn. Kiedy Nicholas ma ten komin na sobie, ludzie uśmiechają się do nas jeszcze częściej, niż zwykle, a niektórzy przechodnie nawet nas zaczepiają - jedna kobieta powiedziała ostatnio: Ja też taki chcę!, zaś jeden ze sprzedawców na rynku zaczepił nas, by przyznać Nicholasowemu kominowi tytuł "najsłodszego nakrycia głowy, jakie widział przez cały dzień".
Niezbyt dobrze widać na zdjęciach, uszy są tak naprawdę bardziej natury Shrekowej, niż niedźwiedziowatej, ale czapek- misiów nie brakuje:
|
To tylko część (sic!) oferty River Island, jeśli chodzi o takie nakrycia głowy |
|
Oferta Asos - było więcej modeli, ale już wykupione |
I coś dla mnie - wersja luksusowa, marki Marie Mercie - nie podam cen, bo jeszcze mnie oskarżycie o zamieszczanie treści obscenicznych.
|
Dostępna też w czerni |
Super ta czapka. I Nicolas wygląda słodko:)
ReplyDeleteBardzo podobają mi się te czapki z uszami, chociaż sama się już nie odważę (wiek nie ten). Kiedyś zauroczyło mnie to zdjęcie:
ReplyDeletehttp://2.bp.blogspot.com/_qjpwnPW4c1o/R2kqxKdaHCI/AAAAAAAACu0/eY2raqVg6Rc/s1600-h/Colorist.jpg
Nicholas to sama slodycz! z uszkami czy bez, mozna by go lyzkami jesc:-))
ReplyDeleteco do nakrycia glowy to ja tez takie chce! slowo daje, ze jak spotkam to sobie kupie. tutaj gdzie mieszkam napewno nikogo to nie zdziwi, zreszta juz widzialam dziewczyny i, ekhem, panie w takich:-)
Czapki sa super. Te z Asos chyba bym sie jeszcze odwazyla. I ta ostatnia tez.
ReplyDeleteNicholas wyglada super w swojej i nie dziwie sie, ze ludzie was zaczepiaja. Pelna slodycz.
Też mogłabym mieć taką czapkę!
ReplyDeleteGdybym znalazła taki komin z uszami, to nawet nie zastanawiałabym się nad kupnem :-) Jest cudowny. Ciekawe czy tutaj taki znajdę...
ReplyDeleteNicholas wygląda w swoim kominie z uszami uroczo i bardzo... misiowo (:
ReplyDeletesama mam podobną czapkę jak te ze sklepu asos. mam 22lata i nie wiem czy wypada mi w takiej chodzić czy nie (; ale skutecznie poprawia mi humor, więc się nie przejmuję (:
Uroczy ten Twój Miś:) Ta ostatnia czapka mi się podoba, mogłabym taką nosić. Uszanka z uszami, fajnie:)
ReplyDeleteJa bym się na to (chyba?) nie odważyła (póki co mój szczyt planowanej awangardy to niewinne nauszniki), ale jeśli o tym marzysz, to na Twoim miejscu bym sobie taką kupiła. Możesz na próbę pożyczyć od Nicholasa ;) A propos poprzedniego posta, mnie się fryzura bob z grzywką podoba, chyba też to przemyślę, niestety mam raczej okrągłą buzię, ale w najgorszym razie mogę tę grzywkę przez następne kilka miesięcy przypinać. No i taka fryzura to stosunkowo tani sposób na zaspokojenie faszonistycznej zachcianki.
ReplyDeleteNicholas w tej czapce wygląda fantastycznie. Nie dziwię się, ze wzbudza entuzjazm. Bardzo podobają mi się te czapki.
ReplyDeleteI ja! I ja!
ReplyDeleteTeż bym taką chciała...
A Nicholas w tym kominie wygląda przecudnie :-)
Świetny ten komin Nicholasa! Sama bym taki chciała! I jak wesoło Synkowi na tym zdjęciu! :-)))
ReplyDeletePięknie dziękuje Wam wszystkim za miłe słowa od adresem Nicholasa i jego komina:-) Jak widzę, jestem w doborowym towarzystwie.
ReplyDeleteSondro, dzięki także za linka, cały outfit świetny;-)