Powodzenie akcji mile nas zaskoczyło. Idea, która zaświtała spontanicznie, stała się ciałem.
Co więcej, był to pomysł całkowicie oryginalny (sprawdzałyśmy). Dopiero parę tygodni po ogłoszeniu przez nas tej akcji, przeczytałam, że niezidentyfikowany marketingowiec z Harrodsa wpadł na identyczny pomysł (a może zna polski?... kto wie?*mrugam*) i postanowił/a zorganizować 27 maja Red Lipstick Day, w szczytnym zresztą celu: całość dochodów ze sprzedaży czerwonej szminki pod nazwą All For Eve (parafraza tytułu klasycznego filmu, Wszystko o Ewie), stworzonej przez makijażystę Daniela Sandlera, zostanie przeznaczona na działalność fundacji The Eve Appeal, finansującej badania nad nowotworami ginekologicznymi (szczególnie rakiem szyjki macicy) oraz noszącej kaganek oświaty zdrowotnej, np. przez promocję szczepionki HPV - dostępnej w UK za darmo dla wszystkich nastolatek. Szminkę będzie można kupić, wyłącznie w Harrodsie, od 1 maja.
Elizabeth Arden także pomaga fundacji związanej z rakiem, i także za pomocą czerwonej szminki. Pieniądze ze sprzedaży limitowanej edycji odcienia Red Door (jak klasyczne perfumy tej firmy) pomogą lepiej wyglądać kobietom, które dotknął rak, otrzyma je bowiem fundacja Look Good Feel Better, ucząca kobiety, które straciły włosy, rzęsy i brwi, jak np. odtworzyć brwi za pomocą makijażu, i jak się malować.
Czerwień kontynuuje triumfalny podbój tutejszych stoisk kosmetycznych. Niedługo pojawi się najdroższa chyba szminka świata (z wyjątkiem tych z klejnotami na opakowaniu), ale po Tomie Fordzie można się spodziewać tak wyśrubowej ceny: 35 funtów. Po perfumach ten "Midas świata mody" zajął się kosmetykami do makijażu i pierwsze w sprzedaży będą właśnie szminki.
19 maja w tutejszych sklepach pojawi się też limitowana edycja błyszczyka Diora, pod nazwą Little Red Dress.
A tu nie szminka, lecz także czerwona, spódnica - urzekło mnie to zdjęcie, z amerykańskiego magazynu o urodzie Allure.
Nigdy nie miałam aż tak czerwonej szminki. To Little Red Dress mi się podoba.
ReplyDeleteJesteście prekursorkami!:)
A może jakaś następna akcja?
ReplyDeleteJa proponuję szpilki!:)
Nazwa szminki Diora jest świetna ;)
ReplyDeletei to zdjęcie... nie dziwię się, że Cię urzekło... jest świetne :)
Aniu, włos się jeży! Bo nie tylko zna polski ten marketingowiec, ale jeszcze czyta w moich myślach i mailach;-) Akcja super się udała, jestem bardzo zadowolona:)
ReplyDeleteDelie, no jakoś się nie dziwię tej Twojej "szpilkowej" propozycji hehe;-) Skoro masz pomysł - może zorganizujesz akcję u siebie?:D
Coś mi mówi, że będą tłumy, temat jest bardzo wdzięczny.
Patrycja, pod warunkiem, że mi pomożesz.
ReplyDeleteDelie,
ReplyDeleteświetny pomysł, jeśli się zdecydujesz, na pewno Cię zareklamuję!