...dlaczego mnie nie będzie, przez chwilę.
We wtorek czeka mnie wyprawa do Londynu na koncert the one and only Sade. To jedyny jej koncert w Londynie (bilet kupiłam pół roku temu, pierwszego dnia sprzedaży, z obawy, że zostaną wykupione), przy tym w UK będą zaledwie 3 koncerty. Choć Brytyjka (osiadła zresztą na wsi, w hrabstwie Gloucestershire) Sade niezwykle rzadko koncertuje na Wyspach - ostatni raz kilkanaście lat temu, więc to nie lada gratka. Promuje ona nową płytę: Sade: the Ultimate Collection (największe przeboje + 4 nowe piosenki):
Będzie to moja pierwsza wyprawa do słynnej O2 Arena, dawniej zwanej Millennium Dome. Jako fanka - weteranka, jestem bardzo podekscytowana.
Przyszły tydzień to kolejne ferie (dzieci mają tu bardzo dużo wolnego, za dużo moim zdaniem), zatem zabieramy Nicholasa... pod namioty, na jurajskie plaże hrabstwa Dorset, gdzie być może znajdziemy skamieliny. Jako kobieta, która zaczyna hiperwentylować na widok prysznica i toalety użytku publicznego, będę musiała się zmagać z wewnętrznymi demonami, i nie wiem, czy zostanie mi siły, by zachować zrównoważony stan ducha, jeśli w dodatku słynna angielska pogoda pokaże swe kapryśne oblicze w pełnej krasie... Mam nadzieję, że nie będę musiała traktować bloga jako terapii po traumie brytyjskiego campingu. Miłego tygodnia!
Och, Aniu...
ReplyDeleteTy wiesz co! ;-)
No zazdroszczę Ci jak diabli!!!
Maggie,
ReplyDeleteWyjazdu pod namioty?:-P No wiem, że koncertu. Pewnie wyjdzie DVD, będziesz mogła obejrzeć.
to udanego i dużo wrażeń poozytywnych życzę!!!
ReplyDeleteO jejku :) ależ masz się cudnie :) taki koncert to dopiero coś... ;) baw się dobrze!!! I opowiedz jak było :)
ReplyDeleteNamiotów to ja Ci niestety nie zazdroszczę... chyba nie dałabym się przekonać... ale czego się nie robi... :)
Udanej wyprawy :)
Aniu, Sade? Naprawdę? O reny, ja też chcę!:):) To super zabawy Ci życzę na koncercie...i pod namiotami, mimo wszystko, też:)
ReplyDeleteFantastyczny wpis. :) Mam nadzieję, że jednak przeżyjesz ten wyjazd pod namioty, a Nicholas znajdzie jakieś ciekawe skamieliny. :) Miłego koncertu, a jak wrócisz to zajrzyj do mnie, bo akurat piszę o pewnej serii BBC. :)))) The Ultimate Collection? - to nawet ja bym połowę tego znała, bo moją Mama bardzo lubi Sade i w domu się jej słuchało. :) Pozdrowienia!
ReplyDeleteZazdroszę i życzę udanego koncertu, czekam też na recenzję :)
ReplyDeletePozdrawiam
Monika
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe słowa i życzenia!
ReplyDeleteSade? Uwielbiam! Podziwiam z tym biwakowaniem. Też cenię sobie komfort i higienę i choćbym chciała to rozkosze kontaktowania się z naturą za pomocą namiotu są nie dla mnie ;). A propos publicznych toalet: korzystam tylko w ekstremalnych przypadkach. W knajpach jeszcze w miarę ok, ale np w pociągu mogę przejechać 8 godzin nad morze z Krakowa i nie korzystać. Bo się brzydzę. Utrudnia to życie.
ReplyDeleteWow! No to udanego koncertu i pobytu pod namiotem ;) Hmm, kiedyś lubiłam jeździć pod namiot, ale teraz? Już chyba nie dałabym się namówić :)))
ReplyDeleteBaw się dobrze na koncercie!!!:-)
ReplyDeleteJa tam lubię campingi, więc campingowania też zazdroszczę po cichu. :-)
Dobrej zabawy Aniu w obydwu miejscach:)
ReplyDeleteDo kampingów mam podobny stosunek:)
Sade?! Zupelnie o niej zapomnialam az do zeszlego tygodnia kiedy to nasza lokalna radiostacja zaczela nagle puszczac jej piosenki. Az mnie w dolku scisnelo jak mnie wspomnienia z mlodosci zalaly. Zazdroszcze koncertu!!! Moze uda ci sie pstryknac jakies fotki?
ReplyDeleteBaw się dobrze i na koncercie , i pod namiotem!
ReplyDeleteJa bym sobie na taki biwak pojechała i bardzo zazdroszczę. Spartańskie warunki (nie mylić z brudem) bywają czasem zabawne. Tylko od razu trzeba się odpowiednio nastawić i zacisnąć zęby. Baw się dobrze mimo wszystko!
ReplyDeleteBaw się dobrze i na koncercie i campingu:)Do campingu mam taki sam stosunek, ale może nie będzie tak źle, udanego wypoczynku!
ReplyDeleteZawsze uwielbialam Sade! Tyyyle wspomniej wiaze sie z jej piosenkami... Baw sie dobrze Anno Mario!
ReplyDeleteA co do campingowych toalet i prysznica, to niestety dokladnie Cie rozumiem i mam nadzieje, ze tym razem bedzie jednak lepiej niz zwykle ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Wow koncert Sade, zazdroszczę! Cudnie!
ReplyDeleteTeraz obowiązkowo musisz napisać jak było i zamieścić zdjęcia!