04/12/2009

Sugestie dla świętego Mikołaja - część dwunasta

Back by popular demand... prezentów część dwunasta!
Jako niebieskooka długowłosa blondynka z biustem, do którego wymiarów przyznałam się już wcześniej, nie pasuję do wyobrażeń o tym, jak wygląda osoba zainteresowana nowoczesną technologią i gadżetami... A jednak - nie sądź książki po okładce.  Jestem szczęśliwą właścicielką Iphone'a, i świat  setek tysięcy dostępnych aplikacji (o których niebawem napiszę osobno) jest dla mnie nieskończenie fascynujący. Gadżety kuchenne wywołują we mnie niemal równie dużo entuzjazmu, co piękne szpilki, z uwagą śledzę też, co nowego w gadżetach ekologicznych. Zaletą tego rodzaju prezentów jest ich uniwersalny, "bezpłciowy" charakter - pozbawiony płci w tym sensie, że można je podarować zarówno bliskiemu osobnikowi jak i osobniczce.
Wspomniałam o Iphone - nie pogniewałabym się, gdyby Mikołaj podarował mi taki stojaczek na niego:

Lubię czytać przed snem, i choć mam lampkę na bocznym stoliku, wolałabym tę, bo nie tylko oświetla, ale jest też stojakiem na książkę:


Jeśli Inuici mają 100 słów na śnieg, to Anglicy powinni mieć ich równie dużo na określenie deszczu. Nie mają, ale pogoda to wciąż nieśmiertelny temat konwersacji ("Jak nie wiesz, o czym rozmawiać, mów o pogodzie", Jane Austen, Rozważna i romantyczna) i ta stacja pogodowa byłaby dobrym prezentem dla wszystkich meteorologicznie zorientowanych:

W wielu domach (u nas też) drzwi lodówki to jednocześnie tablica, pełna przypiętych magnesami list sprawunków, rachunków, planów lekcji, zdjęć, rysunków, przepisów, kuponów zniżkowych itd. Teraz za pomocą tego gadżetu można nagrać wiadomość video dla innego domownika. "Kup mleko" w nowoczesnym stylu:

Szkoda, że producent wybrał akurat tego pana do zdjęć promocyjnych, a może to sam szef wystąpił jako model? to by wszystko wyjaśniało.

No comments:

Post a Comment

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails