W zeszłym roku kupiłam ozdoby choinkowe w kształcie puddingu kilku bliskim koleżankom rozsianym po świecie, i wszystkie były zachwycone - taki drobiazg, a jednak oryginalny, bo do kupienia tylko tutaj. Dziś zatem o prezentach dla smakoszy. Prezenty jadalne to zawsze dobre wyjście, bo nawet jeśli obdarowana osoba nie jest foodie, to wszyscy musimy jeść, są to zatem idealne prezenty dla tych osób, które a) wszystko już mają b) nie znamy ich tak dobrze i nie wiemy za bardzo, co mogłoby ich ucieszyć. Ponadto to prezent, który można zrobić samemu i niezbyt dużym kosztem.
Własnoręcznie upieczone i udekorowane pierniczki w kształcie choinek czy gwiazdek, zapakowane w dekoracyjną puszkę, to upominek, który ucieszy każdego. Jeśli chcemy się bardziej przyłożyć, możemy przygotować kosz (hamper). Wariacji na ten temat jest mnóstwo. Jeśli np. znamy czekoholiczkę, do kosza wkładamy kilka saszetek z rozpuszczalną gorącą czekoladą lub małą puszkę takiej (mieszkającym tu polecam czekoladę pitną Green&Black's), ładny kubek (są specjalne kubki do czekolady pitnej, wyższe i cieńsze, niż zwykłe, ale mogą być standardowe ), czekoladki (mogą być kupne lub własnoręcznie zrobione), książeczkę z przepisami czekoladowymi itp.

Taki kosz wystarczy już ładnie zapakować - sprawdza się wyścielenie wiórkami i opakowanie całego kosza dużą ilością przezroczystego celofanu, przewiązanego ładną wstęgą - i mamy niepowtarzalny, zawsze mile widziany prezent. Więcej o tym, jak pakować, gdy cdn.
Takie prezenty to dla mnie ideał. Sama co roku piekę małe Christmas cake i po pięknym zapakowaniu obdarowywuję przyjaciół. A ja mam swoją własną niedzielę mieszania za tydzień. Mam nadzieję, ze będziesz kontynuować te prezentowe posty. Bardzo są fajne. Pozdrawiam.
ReplyDeleteDziękuję, będzie jeszcze parę odcinków.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło.