17/12/2010

Jeszcze o rybkach. I o włosach

W poście o rybkach, co słusznie mi w komentarzach "wytknęłyście", zabrakło konkluzji - powinnam przecież była napisać o efektach*. Powiem tak: jeśli ktoś ma większe problemy ze stopami, typu popękane pięty czy odciski, znacznie lepiej zrobi, jeśli podda się pedikiurowi tradycyjnemu, albo jeszcze lepiej: pójdzie do specjalisty, jakim jest podiatra. Tu w UK mamy to szczęście, że jest to uznany zawód - podiatria (podiatry lub chiropody) to normalny, 3-letni kierunek uniwersytecki, wykładany na wielu uczelniach (nie jest to specjalizacja w ramach studiów medycznych,  lecz osobny kierunek, zaś podiatra nie jest lekarzem - jest medical professional) - moja szwagierka jest podiatrą. Nikt nie śmiałby tu zawracać głowy takimi rzeczami jak odciski ortopedzie - każda minuta pracy takiego specjalisty za dużo kosztuje, by chodzić do niego z takimi z punktu widzenia lekarza - specjalisty drobnymi dolegliwościami -  spokojnie poradzi sobie z nimi profesjonalista, którego wykształcenie trwało znacznie krócej i który odpowiednio mniej kosztuje**.  Zawód ten istnieje także np. w Norwegii, USA i Kanadzie, ale Polska nie jest jedynym krajem, gdzie nie ma tego kierunku - niedawno o tym, że podiatrów nie ma np. w Japonii pisała też popularna blogerka LibertyLondonGirl. Jest to też zawód przyszłości - w USA np szacuje się, że popyt na usługi podiatryczne rośnie z każdym rokiem.
Wracając do efektów rybnego pedikiuru - stopy są nieco gładsze, ale tak naprawdę największa korzyść to relaks - jeśli lubicie refleksologię, to efekt jest podobny. Czyli - bez spektakularnych zmian, ale czujesz się odprężona, no i w przypadku rybek - rozbawiona (a śmiech to zdrowie). Jedna osoba pytała też o koszt - obecnie w UK popularne są tzw. agregatory zniżek - czyli strony internetowe, które umożliwiają wykupienie kuponu na np. zabieg kosmetyczny z bardzo dużym upustem, o ile ofertę tę wykupi odpowiednio dużo osób. Te strony to np. Groupon czy Wahanda, i taki pedikiur kosztuje 10 - 15 funtów - normalna cena zaś to ok. 40 funtów - jak więc widzicie, upust jest duży. Rybki niestety nie nauczyły się jeszcze malowania paznokci, trzeba więc dopłacić za pomalowanie.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Wasze pytania.
A teraz ja mam pytanie: myślę nad nową fryzurą (bliskość Nowego Roku tak nastraja) i, jako faszonistka nie mogłam nie zauważyć, że wśród celebrytek zapanowała moda na "bob'a" i grzywki. Powiedzcie, co myślicie o tej fryzurze:
Nicole Richie
I skoro mowa o włosach, chciałam Wam polecić dwie rzeczy, które, mówiąc górnolotnie, mogą zmienić Wasze życie. Pierwsza to suszarko - lokówka Babyliss Big Hair Styler. Dostałam ją w prezencie na rocznicę ślubu i jako osoba o długich, odpornych na układanie włosach jestem zachwycona - i nie tylko ja, sądząc po ekstatycznych wręcz recenzjach na Amazonie.

Drugim odkryciem są kosmetyki do włosów Morrocan Oil, na bazie oleju arganowego. Tutejsza prasa kobieca i blogi urodowe dostały lekkiego bzika na punkcie tego olejku  - gdzie nie spojrzę, ktoś się nim zachwyca. I rzeczywiście działa, bo świetnie odżywia włosy. Wadą jest wysoka cena, ale z drugiej strony jest to kosmetyk bardzo wydajny.


* Na studiach dziennikarskich czułam się jak, nomen-omen, rybka w wodzie w takich gatunkach jak esej, felieton oraz tekstach poradniczo - lajfstajlowych (czym się teraz zajmuję) - co, jak sądzę, widać w moich postach. Reportaż natomiast mniej mi pasował,  a to dlatego, że lubię dygresje.
** Opieka medyczna w UK jest znacznie bardziej cost - effective niż w Polsce, właśnie dlatego, że szanuje się pieniądze podatników i kosztowni, bo dobrze zarabiający lekarze - specjaliści nie zajmują się duperelami, którymi mogą się zająć lekarze pierwszego kontaktu i pielęgniarki. Jeśli lekarze w Pl chcą dobrze zarabiać, powinni wpłynąć na Ministerstwo Zdrowia w Pl, by czerpało przykład z tutejszego - ale o tym innym razem.

13 comments:

  1. O, a ja właśnie walczę ze sobą w temacie włosów:)))

    Bo chcę się obciąć na bardzo krótkiego boba (chociaż rodzajów bobów mam wrażenie jest tyle co zdjeć w necie:)) Teraz mam takiego jak na zamieszczonym zdjęciu, ale bez grzywki na czole. Niestety przy moich trudnych i opornych włosach i porannym lenistwie nie wiem czy podołam z tymi krótkimi włosami.

    A chodzi mi po głowie to co miała na głowie Linda Evengalista w teledysku do piosenki G. Michaela "Freedom". Tylko nie w wersji blond:)

    ReplyDelete
  2. PS Mam trochę krótsze niż Nicole Ritchie.

    ReplyDelete
  3. Fryzura fajna, choć wolę wersję, jaka miała Gwyneth w czasach premiery pierwszego Iron Mana. http://hairstylesup.com/how-to-get-the-long-bob-hairstyle-like-gwyneth-paltrow

    ReplyDelete
  4. Mi fryzura podoba się bardzo. To zdecydowanie 'moja' długość.

    ReplyDelete
  5. fryzura mi się bardzo podoba, choć ja mam "żelazną" długość- nie krócej niż do łopatek. raz ścięłam krócej i czułam się...naga. to kwestia psychiki;);)
    za to do kolorów nie mam absolutnie żadnych obiekcji- mogłabym mieć nawet zielony:):)
    mam wrażenie, że jeśli fryzjer dobry to tak Ci fryzurę dobierze, że i będzie Ci pasowała i będzie Ci odpowiadała ( bo to jednak dwie różne sprawy)

    pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  6. Zanim o włosach, kilka słów o refleksologii. Otóż refleksologia oparta na Medycynie Chińskiej, zajmuje się określaniem stanu zdrowia i przede wszystkim likwidowaniem zaburzeń za pomocą uciskania na stopach punktów odpowiadających konkretnym organom w ciele człowieka. To w ogromnym skrócie. Refleksologią w żadnym razie nie można nazwać tego króciutkiego masażu, który robi pedicurzystka, to po prostu masaż relaksujący. Przepraszam za wywód, ale moja Mama jest zawodowym refleksologiem, stąd znam te różnice i wiem jak wielkiej wiedzy i praktyki potrzeba by wykonywać ten zawód i zależy mi by nie mylić tych pojęć.

    Co do fryzury, bardzo mi się podoba, jest taka kobieca i wdzięczna, nadaje jakiejś lekkości. Miałam kiedyś podobną i byłam zadowolona, fajnie wyglądała i mało problemowa w układaniu. Nie mogę się doczekać Twojej metamorfozy Aniu:)
    Słyszałam o tej suszarko-lokówce, właśnie same pochlebne rzeczy, a skoro i Ty zachwalasz, to może warto rozważyć zakup. To samo z olejkiem, brzmi bardzo zachęcająco, do ciała i twarzy podobno też można go używać (a może to jakiś inny rodzaj?) Powiedz Aniu tylko jak go używać i czy on nie obciąża włosów:)

    ReplyDelete
  7. Delie,

    otóż to, tych bobów jest mnóstwo:-) Ten Evangelisty też mi się podoba, ale na innych - ja wolę jednak dłuższe:-)

    Kasiu,

    dzięki za linka, też ładna ta fryzura, z tym, że ja chyba jednak wolałabym taki bob z grzywką.

    Kasiu,

    dziękuję i pozdrawiam!

    Mimi,

    no właśnie ja też czuję nago (dobrze to ujęłaś:-)) dlatego mogę ściąć najwyżej do ramion. Dwa razy w życiu miałam włosy krótsze niż do ramion i dwa razy za dużo - od razu zawsze żałowałam i nie mogłam się doczekać, kiedy odrosną.

    Patrycjo,

    mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz, ale dla mnie refleksologia to masaż. Już wyjaśniam: parę lat temu zastanawiałam się nad studiowaniem tutaj ziołolecznictwa (tu zwie się to nawet herbal medicine). To dziedzina z nurtu medycyny alternatywnej, ale usankcjonawana naukowo, i dlatego jest tutaj kierunkiem uniwersyteckim. Moje zainteresowanie medycyną alternatywną sięga czasów, kiedy pomagałam rodzicom w prowadzeniu sklepu zielarsko - medycznego. Potem także tutaj zrobiłam bardzo dokładne rozeznanie w źródłach naukowych - i w każdym z tych poważnych źródeł była informacja o tym, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to (a były prowadzone takie badania), że refleksologia ma dodatkowe korzyści poza relaksem, uspokojeniem itp ( moim zdaniem to duże korzyści). (NB, to samo dotyczy homeopatii). Zatem dopóki nauka nie udowodni, w rzetelnym badaniu z zachowaniem rygorystycznych metod, że ma taki wpływ na zdrowie, jak twierdzą osoby, które się tym zajmują, to pozostanę przy swojej opinii - niech będzie, że jestem niewierny Tomasz;-) Nie przeszkadza mi to uważać, że jest świetna - znacznie bardziej wolę refleksologię niż np. zabieg na twarz u kosmetyczki. Dużo kobiet tu w UK twierdzi, że pomogła im zajść w ciążę - znowu, nauka tego nie potwierdza, ale może coś w tym jest. A poza tym w UK (wiem też, że w Kanadzie) uczy się rodziców z dziećmi z np. ADHD i innymi tego typu problemami refleksologii, właśnie dlatego że uspokaja i odpręża.
    Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, choć przypuszczam, że nie przekonałam;-)

    ReplyDelete
  8. Fryzura fajna. Chciałabym taką, ale mam za dużo szalonych włosów, które lubią się kręcić codziennie inaczej. Może zestaw olejek + suszarko-lokówka to coś dla mnie? Nieee, musiałabym wstawać przynajmniej pół godziny wcześniej rano ;).

    ReplyDelete
  9. Widzę, że fryzura się raczej podoba. Jeśli się obetnę, zamieszczę zdjęcie:-)
    Olejku ja używam tak, jak poleca się używać olejki do włosów - nalewam do małej tubki odrobinę olejku, wkładam do kubka z gorącą wodą, by go podgrzać, i po minucie wcieram we włosy, po czym je myję. Można też go wetrzeć we włosy na noc, z tym, że przy długich wlosach lepiej nie spać wtedy w rozpuszczonych.

    ReplyDelete
  10. Refleksologia jest oparta na nienaukowym założeniu, że narządy wewnętrzne są w tajemniczy sposób połączone ze strefami na powierzchni stóp i dłoni. Ucisk odpowiednich miejsc ma jakoby powodować zmiany w działaniu tych narządów i w ten sposób leczyć choroby. W rzeczywistości istnienie takich "połączeń" nie znajduje potwierdzenia w wiedzy anatomicznej i wszystkie przeprowadzone dotychczas badania wykazały brak jakiegokolwiek związku między zabiegami refleksologicznymi a stanem zdrowia, poza odprężającym wpływem masażu.

    Polecam stronę quackwatch.com zawierającą krytyczny przegląd metod alternatywnej medycyny. Jest to prywatna strona internetowa, ale uznana przez wiele stowarzyszeń medycznych za wiarygodne i odpowiedzialne źródło informacji.

    ReplyDelete
  11. Aniu, fryzura jest sliczna. Moje marzenie, niestety nie dla moich wlosow.

    ReplyDelete
  12. Pasek u boku zaprowadził mnie do tej notki, a notka mnie ucieszyła bardzo - mam tę cudowną lokówkę, kupiłam akurat tę tak właściwie przypadkiem, ale teraz już nie zamienię na inną. Oprócz grubej szczotki ma też nakładkę z porcelanowym wałkiem (a nie plastikowym) i zauważyłam, że naprawdę znacznie mniej niszczy włosy, niż inne, które do tej pory miewałam.
    Za to olejku nie znam, w Polsce najpopularniejszy wciąż jest płynny jedwab, którego używam zwykle do końcówek, ale po tym, co napisałaś, poszukam tego arganowego. Tak więc wielkie dzięki. :)

    ReplyDelete
  13. że też ja wcześniej nie widziałam tego wpisu! kupiłam suszarko lokówkę Philips'a i mam wrażenie, ze to od niej zaczęły rozdwajac mi się włosy ;(

    ReplyDelete

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails