Czytam sobie różne blogi (powoli moje życie forumowe i portalo-społecznościowe zastępuję życiem blogowym - nie dam rady wieść podwójnego) i tu sobie jakiś pomysł uszczknę, tam coś podejrzę...Poza tym niejeden już pomysł zaczerpnęłam z Waszych komentarzy, moi kochani czytelnicy, so please, keep them coming. Wszystkie sprawiają mi wielką przyjemność i bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa oraz wnikliwe spostrzeżenia. Mój mąż podejrzliwie na mnie spogląda, kiedy nie siedzę przed ekranem Maca, bo niemal kompulsywnie sprawdzam pocztę na Iphone - a ja całkiem niewinnie chcę zobaczyć, czy przyfrunął jakiś nowy komentarz.
Na blogu Lu podpatrzyłam "kulinarną" biżuterię barcelońskiej projektantki Any Garcii i to mi przypomniało, że parę tygodni temu natknęłam się na biżuterię Brytyjki Claire Lowe, której projekty wykorzystują...herbatę. Zatapia ona listki herbaty w żywicy, którą oprawia w srebro i tak powstają kolczyki.
Albo formuje bransolety:
I wisiorki:
Tytuł posta nawiązuje do angielskiego idiomu for all the tea in China - ciekawe, że polska wersja "za Chiny" lub w wersji bardziej dobitnej "za Chiny Ludowe" pomija herbatę i zostawia same Chiny.
Czego to ludzie nie wymyślą! :) Bardzo ładne te ozdoby. Chciałabym takie kolczyki. Ale za Chiny sama bym nie wpadła, że można z herbaty takie cacka tworzyć. :)
ReplyDeleteJa też nie, stąd tytuł;-)
ReplyDeleteNoo, za Chiny bym nie wpadła:)
ReplyDeleteI mnie się podobają kolczyki, ale ja jestem kolczykowa dziewczyna:)
Pozdrowienia!
Jaki fajny i zaskakujący pomysł. Uwielbiam taką inwencję twórczą. Jesteś mistrzynią w wynajdywaniu takich ciekawostek. Co będzie niedługo? Pozdrawiam znad kubka angielskiej herbaty.
ReplyDeletePatrycjo,
ReplyDeleteja też najchętniej noszę kolczyki.
Lo,
dziękuję i pozdrawiam również znad kubka kawy kenijskiej:-)
wow! to dopiero sie nazywa organicznie:-)
ReplyDeletebardzo lubie kolczyki i bransoletki. nie lubie zas (albo nie potrafie nosic) naszyjnikow.
Cieszę się, że mój post był inspirujący :) A bijou bardzo mi się podoba - jest taka subtelna. Pozdrawiam serdecznie!
ReplyDelete