20/12/2011

Podsumowania i polecanki - kosmetycznie

Kilka trendów zdominowało przemysł kosmetyczny w mijającym roku - zarówno śmierć Amy Winehouse, sława Adele, jak i wciąż utrzymujący się silny wpływ estetyki rodem z Mad Men wpłynęły na popularność wyrazistego, kociego oka. Czarny eyeliner to jeden z tuzina kosmetyków kolorowych, bez których wiele kobiet nie może się obejść. Makijażowi specjaliści Diora dobrze o tym wiedzą, a że tego typu makijaż wymaga wprawnej ręki, na początku przyszłego roku będzie można kupić  kreski... naklejane. Jest to też związane z drugim trendem, na rozmaite nalepki, czy też zmywalne tatuaże.
Przyklejany eyeliner Dior Velvet Eyes

Urodowe ekstremistki i fanki Lady Gaga mogą natomiast sprawić sobie usta...w panterkę lub tęczę. Specjalizuje się w tym marka Violent Lips - niektóre tatuaże są też dostępne w Pl.

Inny trend, związany z Mad Men i filmem o Marylin Monroe, to czerwone usta.
January Jones, czyli Betty z Mad Men- krążą plotki, że ta aktorka wkrótce wcieli się w rolę Grace Kelly w filmie biograficznym
Ta czerwień może wpadać w róż, zatem przy okazji chciałam Wam polecić kolekcję Golden Hat marki Lancome, której twarzą jest Kate Winslet, a w której jedna z pomadek ma taki właśnie odcień. Golden Hat Foundation to fundacja charytatywna pomagająca osobom z ASD, i jedna z ulubionych organizacji dobroczynnych Kate. Nie muszę chyba mówić, że natychmiast kupiłam kosmetyki z tej kolekcji, wiedząc, że spory procent ze sprzedaży zasili tę właśnie fundację. A przy tym kolory są piękne, puder rozświetlający pasuje każdej kobiecie, zatem nawet jeśli żaden odcień szminki Wam się nie spodoba, możecie śmiało wybrać puder lub lakier do paznokci.
Winslet to mój ostatni girl crush, czy raczej woman crush - nie tylko jest doskonałą aktorką (niesamowita w Mildred Pierce - jej twarz pozostaje pełna ekspresji, i widać, że nie miała botoksu), ale także emanuje seksowną pewnością siebie, i wygląda świetnie, ale nie plastikowo. Ta sukienka Stelli McCartney zresztą magicznie ujmuje kilogramów, to genialny fason.
Czego za to możemy się spodziewać w 2012? Z jednej strony - landrynkowych pasteli, jak w wiosennej palecie Diora:


Z drugiej zaś: bardzo modne pozostają jaskrawe, neonowe kolory i tych także nie zabraknie w makijażu: kolekcja Candy Face YSL:

Oraz wiosenne kolory Nars (nieustająco polecam kosmetyki tej marki):
Wracając jeszcze do tegorocznych odkryć - najbardziej ze wszystkich kosmetyków, jakie wypróbowałam w tym roku zachwyciły mnie pojedyncze cienie Chanel - Illusion D'Ombre. To cienie bardzo trwałe: mają niesamowitą konsystencję, ni to żelu, ni kremu, a kolory są po prostu piękne. Nie ja jedna jestem ich fanką, bo najpopularniejsze odcienie są nieustannie wyprzedane i trzeba na nie polować.

18 comments:

  1. Musze sie porozgladac za ta firma Nars, ale chyba jej tutaj nie widzialam... Ja od pewnego czasu mocno zredukowalam niestety zakupy kosmetykowe ze wzgledu na wszelakie uczulenia i niczego wlasciwie nie kupuje bez wczesniejszego przetestowania (nawet podklad Clinique mnie uczulil :( ).
    Te cienie Chanel o ktorych wspominasz brzmia ciekawie, chetnie na nie jutro zerkne (ja ostatnie kupilam takie w tubce wspomnianego Clinique wlasnie, bardzo je lubie).

    Pozdrawiam Anno Mario i milego wieczoru zycze :)

    ReplyDelete
  2. Ta torebeczka z gwiazdami wiosennej kolekcji Diora jest naprawdę prześliczna. Są do wyboru dwa zestawy kolorystyczne, ale ten który pokazałaś bardziej mi się podoba. Polecam też cienie Clinique Lid Smooth Antioxidant w tubce, też mają bardzo przyjemną konsystencję. Lancome chyba słabo propaguje w Polsce społeczny wymiar swojej kampanii, nie wiedziałam o fundacji. A Winslet uwielbiam, to jedna z tych aktorek, których filmy zawsze chcę zobaczyć i rzadko jestem zawiedziona (nigdy?). Mildered Pierce czeka na swój moment :).

    ReplyDelete
  3. o Nars nawet nie słyszałam, podczytuję Cie z nieustającym zainteresowaniem :))
    Pozdrawiam Świątecznie Anno, Ania

    ReplyDelete
  4. Aniu, pod Twoim wpływem kupiłam jeden z tych cieni Chanel (kolor Mirifique).

    ReplyDelete
  5. Beo,

    Nars'a nie ma też w Pl:-( Ja lubię szczególnie ich cienie do powiek i róże. Ten cień Clinique to pewnie ten sam, o którym pisze też Hazel - słyszałam na temat tego kosmetyku dużo pochlebnych opinii.

    Hazel,

    tej "kopertówki" Diora pożądam również, choć przypuszczam, że będzie bardzo kosztowna - muszę już zacząć odkładać;-) Ciekawa jestem Twojej opinii o MP - warto obejrzeć dla gry Winselt, ale uprzedzam, że to nie jest easy viewing, ja się czułam po nim wypruta.


    Jswm,

    bardzo dziękuję za miłe słowa, dodałam już sobie Twoją stronkę do paska, bo na pewno będę zaglądać:-)

    Delie,

    to dokładnie ten, który i ja mam, nawet dziś się nim umalowałam:-) Poluję jeszcze na Illusoire, to jest obok Mirifique najczęściej kupowany kolor.

    ReplyDelete
  6. Moje ulubione to MAC, Nars i Bobbi Brown - sa rewelacyjne! A sukienka K. Winslet jest naprawde wyjatkowa. Sprawia wrazenie, ze ma doslownie talie osy!

    ReplyDelete
  7. Ja też bardzo lubię Kate Winslet za wszystko. Jej sukienka obłędna, przydałaby mi się. :-)

    Usta w panterkę to może nie, ale te pastele od Diora rewelacja!

    ReplyDelete
  8. W UK i tak pewnie tańsza niż w PL. :) A jeśli chodzi o korzystne zakupy kosmetyczne, to Lauder ma w tym roku genialny zestaw świąteczny. Kosztuje 300pln, a jego zawartość jest imponująca i kilkakrotnie przekracza wartością tę kwotę. Plus zestaw zawiera ładny czerwony kuferek na kosmetyki. Widziałam te zestawy w Boots'ie w listopadzie. U nas ciężkie do zdobycia niestety.

    ReplyDelete
  9. Nars lubię, ale u mnie od jakiegoś czasu w kosmetyczce pełno MACa. O nowych trendach na kreski na powiekach pisało nawet indyjskie ELLE i wyrwałam te strony, by je wieźć ze sobą na drugi kontynent :) A co do kresek, to robiłam je nawet w wioskach himalajskich, uwielbiam mieć dobrze pomalowane oczy.

    ReplyDelete
  10. Ta sukienka K. Winslet ujmuje kilogramy chyba ze względu na te czarne "wstawki" po bokach :) a nie ze względu na krój... Nie wydaje Ci się? :)

    ReplyDelete
  11. Wszystkiego Najlepszego na ten ostatni Dzień Świąt i na nadchodzący Nowy Rok :)

    Michalina

    ReplyDelete
  12. Wyłamię się, bo akurat Kate Winslet wolałam jako pulchną szatynkę niż blondynkę z talią osy, ale chętnie objerzę Mildred Pierce - jeszcze nigdy nie zawiodłam się na Twoich serialowych polecankach.

    Chihiro, podziwiam Cię, że malowałaś oczy nawet w himalajskich wioskach, ja jestem często zbyt leniwa nawet na umalowanie się przed wyjściem do biura ;)

    ReplyDelete
  13. Katasiu, ja się lubię malować i lubię być pomalowana :)

    ReplyDelete
  14. Pieczyku,

    mam też dużo kosmetyków Mac, znacznie mniej Bobbi Brown, choć też lubię tę markę:-)

    Kasiu,

    szukam takiej sukienki po bardziej przystepnej cenie, jak znajdę podobną, to na pewno pokażę.

    Hazel,

    no niestety, kosmetyki z zagranicy są w Pl obciążone b. wysokim VAT-em (polskie firmy zdaje się nie mają tego problemu), do tego dochodzą wysokie marże i niska podaż - to są powody, dla których dobra luksusowe (także np. ubrania czy wina) są w Pl droższe niż tu.

    Chihiro,

    zaciekawiłaś mnie bardzo tą informacją z indyjskiego ELLE, dziękuję. Ja także maluję się na codzień i też używam sporo kosmetyków marki MAC, w tej chwili np. mam róż (odcień Dollymix):-)

    Mała Mi,

    te wstawki to elementy kroju.

    Michalino,

    serdecznie dziękuję, Tobie również życzę wszystkiego dobrego i dziękuję za odwiedziny.

    Katasiu,

    wydaje mi się, że Kate jest naturalnie raczej ciemną blondynką.
    Co do seriali - na MP się raczej nie zawiedziesz, ale nie gwarantuję, że kiedyś nie rozczaruje Cię jakiś polecony przeze mnie serial;-) Mnie w tym roku rozczarowały dwa polecone seriale, o czym wkrótce.

    ReplyDelete
  15. Mam nadzieje, ze to nie 'Breaking Bad' Cie rozczarowal? :/

    ReplyDelete
  16. Aniu, mogę Ci przesłać te kartki, jak mi podasz w emailu adres - nie mam skanera, inaczej bym przeskanowała, a w sumie na co mi te strony z magazynu? Szkoda, że nie pomyślałam i zostawiłam w indyjskim hotelu dodatek do Vogue o trendach na nowy sezon, jakie proponują indyjscy designerzy :( Tobie mogłoby się to przydać.

    ReplyDelete
  17. PS. Ale jakby Cię indyjskie trendy interesowały, to tutaj jest ściągawka: http://www.vogue.in/content/pashma-wills-india-fashion-week-springsummer-2012-show-collection-review

    ReplyDelete
  18. Beo,

    zgadłaś, jeden z nich to Breaking Bad - choć obiektywnie bardzo dobrze zrobiony serial, nie przebrnęliśmy poza trzeci odcinek.

    Chihiro,

    serdecznie dziękuję, ciekawi mnie to, ale nie aż do takiego stopnia, by Cię kłopotać. O modzie czytam tygodniowo już tyle, że wystarczy:-) Dzięki bardzo za linka!

    ReplyDelete

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails