09/03/2010

Z czego możemy być dumni

Pisałam o naszych wadach, teraz, dla równowagi, pora napisać o tym, z czego możemy być dumni.
Zupełnie przypadkiem trafiłam na informację o wystawie studia Homework w londyńskiej galerii Kemistry. Wystawę otwarto 5 marca, potrwa do 17 kwietnia - Londyńczycy, polecam uwadze!


Studio graficzne Homework założyli w 2003 roku Joanna Górska i Jerzy Skakun, i dzięki ich pracy odżyła wspaniała tradycja polskiego plakatu. Zachwyciły mnie szczególnie plakaty filmowe:

W Londynie (głównie, ale nie tylko) zresztą będzie w czym wybierać: mnóstwo koncertów muzyki Chopina i wiele wydarzeń kulturalnych (w sumie ponad 200) w ramach akcji Polska!Year, zorganizowej przez Instytut Adama Mickiewicza, która ma przybliżyć Brytyjczykom to, co w polskiej kulturze i sztuce najlepsze.
Feliks Topolski to postać tutaj znana chyba bardziej niż w Polsce, no zresztą to tu ten wybitny malarz polskiego pochodzenia stworzył swoje największe dzieła (przyjechał do Anglii w wieku 28 lat). Widziałam jego grób w jednym z moich ulubionych zakątków Londynu, cmentarzu Highgate - spoczywa w wytwornym towarzystwie, i nie Karola Marksa mam tu na myśli, lecz np. Michaela Faraday'a czy George Elliot. Niedawno po renowacji otwarto ponownie Topolski Century, galerię na South Bank (południowe nadbrzeże Tamizy). Nigdy tam nie byłam (w galerii, South Bank przemierzyłam wielokrotnie), ale na pewno się wybiorę.


W kinach mamy zaś małą inwazję Polek: Mia Wasikowska (polska Australijka) w Alicji..., Alicja Bachleda-Curuś w Ondine oraz Kasia Smutniak w From Paris with Love.

No comments:

Post a Comment

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails