22/08/2009
Kobieca krucjata
To tytuł interesującego artykułu z New York Times (The Women's Crusade), autorstwa Nicholasa D Kristofa, w specjalnym wydaniu poświęconym kobietom, opublikowanym online 17 sierpnia. Wygląda na to, że zachodni politycy, w większości nadal mężczyźni, nareszcie zaczynają rozumieć, że droga do wyeliminowania nędzy, przeludnienia i terroryzmu prowadzi przez pomoc kobietom. To nie przypadek, że te kraje, gdzie kobiety traktuje się najgorzej, gdzie pozbawia się je podstawowych praw, a często także okalecza fizycznie, są najbiedniejsze, najmniej stabilne i podatne na fanatyzm: Pakistan, Afganistan, Iran, Somalia czy Arabia Saudyjska. W tym ostatnim, choć to kraj bardzo bogaty, i tak większość obywateli żyje poniżej progu biedy, a kobietom nie wolno nawet prowadzić samochodu, edukacja jest na tak niskim poziomie, że specjalistów różnej maści sprowadza się z zagranicy, zaś pieniądze idą na rozpowszechnianie na świecie (niestety także w UK) wahabizmu. Tu na Zachodzie często zapominamy, że ze zdobyczy sufrażystek korzysta w skali świata wciąż niewielki procent kobiet. To przez wspieranie edukacji i motywowanie mężczyzn do przyznania praw kobietom wydobędziemy te kraje ze średniowiecza. Kobiety wykształcone i niezależne mają także mniej dzieci, a przeludnienie to bardzo realny problem w trzecim świecie. Na szczęście i politycy, i organizacje międzynarodowe w coraz większym stopniu kierują pomoc finansową bezpośrednio do kobiet. W artykule jest wiele napawających nadzieją przykładów kobiet, które dzięki mikropożyczkom i innym formom pomocy uwolniły się od przemocy i pozycji wycieraczki/maszynki do rodzenia dzieci. Warto przeczytać.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment
Kłaniam się!