Borgen (dosłownie: zamek, twierdza) to kolokwialne określenie i skrót od Christiansborg- siedziby duńskiego rządu, parlamentu i sądu najwyższego. Serial opowiada historię pierwszej kobiety - premiera Danii, od wyborów przez serię politycznych konfliktów, problemów i zakulisowych rozgrywek. Od czasu The West Wing nikt nie stworzył nic równie porywającego i prawdziwego na temat mechanizmów współczesnej polityki. Borgen już zachwycił brytyjskich krytyków i widzów: jeden napisał o serialu, upraszczająco, ale chwytliwie: Borgen is like The Killing without the killing. Mój osobisty Anglik orzekł, że podoba mu się nawet bardziej, niż The Killing (Forbrydelsen), bo, cytuję: "czuję już przesyt kryminałów".
Dodatkową zaletą, dla mnie bardzo istotną, jest też temat "czwartej władzy", czyli mediów. Jedna z głównych postaci to dziennikarka, i wolność słowa oraz skomplikowane relacje między politykami a dziennikarzami to jeden z najważniejszych wątków Borgen, obecny w każdym odcinku.
A wszystko to rozgrywa się we wnętrzach urządzonych z wykorzystaniem najlepszego na świecie skandynawskiego dizajnu i z nienagannym duńskim smakiem.
Znany z Forbrydelsen (The Killing) I Søren Malling |
Ja jeszcze The Killing nie oglądałam, a o tym serialu nie słyszałam. Spooks się skończył, Desperate Housewives się kończy, chyba wtedy sobie znajdę nowy serial. Jakby co to się zgłoszę :-)))
ReplyDeleteAniu, odnotowuję, zobacze na pewno. Jak już kiedyś tutaj napisałam, nigdy nie zawiodłam się na Twoich serialowych polecankach.
ReplyDeleteBrzmi więcej, niż interesująco. Jeśli tak, do Polski dotrze pewnie w okolicach roku 2030... ;) Podobnie, jak Killing. [Trzeba sprawdzić, czy są dostępne na dvd, innego wyjścia póki co nie widzę]
ReplyDeletePieczyku,
ReplyDeletepolecam oba, o niebo lepsze od Spooks.
Katasiu,
zdziwiłabym się, gdyby Borgen Ci się nie podobał, bo wiem, że podobał Ci się Forbrydelsen.
Wiedźmo,
no może nie 2030, ale dziwi mnie, że ten fenomen jakoś omija Pl, bo przecież Mankell czy Larsson etc to popularni pisarze, a filmy oparte na trylogii Larssona też...
Kocham, kocham, kocham Borgen!!! Przegapiliśmy pierwsze sześć odcinków, gdy leciały w TV i nadrabialiśmy potem jednym ciągiem - co to była za uczta! Siedzieliśmy przylepieni do ekranu laptopa do piątej rano. Kolejne dwa oglądaliśmy na iPlayerze zaraz jak skończyła się projekcja telewizyjna (nie mamy BBC4). Strasznie mi smutno, że jeszcze tylko dwa zostały, czym się będę pocieszać? Nawet nie sądziłam, że duński parlament tak mnie wciągnie, ale wciągnął od pierwszych minut pierwszego odcinka na amen.
ReplyDeleteA "The Killing" jeszcze nie widziałam, odbiję sobie na dvd, i też pewnie cały weekend będzie wyrwany z życiorysu, bo nie potrafimy sobie dawkować w rozsądnych dawkach seriali :)
Chihiro,
ReplyDeletebardzo się cieszę, że Wam się tak podobał. Pocieszę Cię też, że w Danii właśnie zaczęto nadawanie 3 serii Borgen (The Killing też ma mieć III serię, a już niedługo na BBC4 pojawi się równie ponoć porywający, duńsko - szwedzki serial The Bridge (kryminalny, jak The Killing).
Jestem zrozpaczona, że druga część "Borgen" pokazywana będzie w Anglii dopiero późną jesienią. Za to, jak wiesz, właśnie obejrzałam pierwszy sezon "The Killing" i nie mogę się doczekać drugiego. Dziękuję za cynk odnośnie "The Bridge" - na pewno będę oglądać :)
ReplyDeleteJa też się nie mogę doczekać, ale na otarcie łez mamy Broen (The Bridge), który będzie już w maju:-)
ReplyDelete