12/05/2010

Tematycznie: jabłko

Kiedy Paul Cezanne powiedział: Jabłkiem zadziwię Paryż, nawiązywał do częstej obecności jabłka w sztuce. Czasem to symbol, grzechu lub miłości fizycznej, czasem po prostu martwa natura.
Jabłko jako symbol seksu pojawia się na najdroższym jak do tej pory obrazie,  Nu au plateau de sculpteur (Nagość na płycie rzeźbiarza) Pabla Picassa, sprzedanym niedawno za ponad 100 mln dolarów - o tej rekordowej cenie na pewno słyszeliście, o ile nie jesteście Talibami.*
To natchnęło mnie do zaprezentowania galerii jabłek, lecz nie tych z obrazów, ale pełniących czysto ozdobną rolę na przedmiotach użytkowych. Zdziwiłam się, jak częsty to motyw.
Jak zawsze Skandynawie górą - te kubki, ścierka i taca to projekt Lotty Kulhorn:








Łatwiej nauczyć dziecko oszczędzać, kusząc ładną skarbonką:
A zapakować lunch do szkoły można w ten lunchbox:


Mamie bardziej przyda się ta torebka:


I ta tablica magnetyczna:
Albo biżuteria z polskiego studia Katia i Krokodyl:


Lub poduszka duńskiej firmy GreenGate:




*Choć na Talibkę nie wygląda, to jednak pani z mojej wioskowej poczty chyba spędziła ostatnich 6 lat w jaskini. Kiedy ostatnio wysyłałam list do Polski, zapytała mnie, czy to część Unii Europejskiej...  Sprawie dodaje smaczku  fakt, że w czasie właśnie zakończonej kampanii wyborczej w mediach sporo mówiono o imigrantach z Unii, głównie Polakach...

4 comments:

  1. Świetne jabłkowe gadżety. Tablica magnetyczna i lunchbox najbardziej mi się podobają:)

    ReplyDelete
  2. Super. Kojarzy mi się to wszystko z okresem przedszkolnym. Miałam skarbonkę w kształcie jabłka jako dziecko. A babcia świetną białą zasłonę w granatowe jabłuszka - muszę ją ładnie poprosić, może mi odstąpi. :) Jestem już w Warszawie - zadowolona z życia :).

    ReplyDelete
  3. Poduszka i tablica magnetyczna najbardziej mi się spodobały. :-)
    Wiedza pani z poczty porównywalna z wiedzą pewnego Amerykanina. Oto, co usłyszałam w USA:
    - Skąd jesteś?
    - Z Polski?
    - O, to pewnie długo jechałaś samochodem...
    :)
    Amfibią chyba...;-)

    Pozdrowienia (jabłkowe)

    ReplyDelete
  4. Hazel,

    no to dobrze:-) Przeprowadzki zawsze mnie stresują i ich nie cierpię, jestem zdeterminowana, żeby następna była już ostatnią, no może przedostatnią, w moim życiu.

    Kasiu,

    a nie powiedział Ci, że mamy ładne tulipany?:-) (Poland - Holland - easy mistake to make).
    To mi też przypomina, co mówiła mi pewna Australijka, którą spotkałam w Danii: jak mówiła ludziom, że wyjeżdża do Danii, to wszyscy myśleli, że chodzi o pipidówę o nazwie Denmark w Australii:-)

    ReplyDelete

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails