03/05/2009

Time and Tide wait for no man...

...but time always stands still for a woman of thirty. Te słowa jednego z moich ulubionych poetów, Roberta Frosta, przypomniałam sobie wczoraj. Miałam bowiem urodziny, nie okrągłe, ale wg marketingowców wystarczająco zaawansowane, by zaliczyć mnie już do 'wczesnego wieku średniego'. Pocieszałam się zatem sentencją niezrównanego mistrza Oscara Wilde'a, który napisał, że 'trzydzieści pięć to bardzo atrakcyjny wiek. Londyn pełen jest kobiet, które z wyboru już od lat mają trzydzieści pięć lat '. Podobno wyglądam młodziej, niż na to wskazuje metryka, zatem przez kilka następnych lat również zamierzam mieć trzydzieści pięć, a w te dni, gdy jestem wyspana i starczyło czasu na dokładny makijaż, może nawet trzydzieści dwa.
Starzenie się to jak wciąż zaostrzająca się kara za przestępstwo, którego się nie popełniło (nie ja to wymyśliłam, lecz Anthony Powell). Mówiąc po prostu, starzenie się jest do d... Nie ma nic przyjemnego w wolniejszym trawieniu czy pogarszającym się wzroku (ale już gorszy słuch się przydaje, bo wygodnie czasem udać, że się czegoś nie dosłyszało). Z drugiej strony, wiek niewiele ma wspólnego z biologią, za to mnóstwo wspólnego z tym, jak młodo lub staro się czujemy w środku - Age is a state of mind. Poza tym, są niewątpliwe zalety starzenia się. Przede wszystkim, z wiekiem przychodzi świadomość, że nie trzeba na wszystko zawsze się zgadzać i że jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Można powiedzieć 'nie' i świat się nie zawali, nikt nie umrze, a ludzie nie przestaną cię lubić; może nawet zaczną cię bardziej szanować. Z wiekiem przychodzi świadomość, że dłuższe nogi czy mniejszy nos nie mają nic wspólnego ze szczęśliwym życiem czy udanym związkiem i że życie jest za krótkie, by zamartwiać się pierdołami.
To uwolnienie od młodzieńczych rozterek, braku wiary w siebie, niskiego poczucia własnej wartości zaiste warte jest kilku zmarszczek i dodatkowych kilogramów.
Walka ze starzeniem się to najbardziej bezproduktywne i bezsensowne zajęcie. Rodzisz się, starzejesz się, a potem umierasz. I kropka. Get used to it. I nieważne, czy jesteś biedny czy bogaty, nieważne, czy jesz tylko kiełki i pijesz tylko mineralną, czy masz pieniądze na lifting, czy ćwiczysz 3 godziny dziennie, i tak wszystkich nas spotka to samo. Najmądrzejsi ludzie to ci, którzy potrafią się z tym pogodzić i pożytkują energię na to, by żyć jak najlepiej i pomaganie innym, a nie na skazaną z góry na przegraną walkę o nieśmiertelność i wieczną młodość.
Zresztą, młodość trwa teraz znacznie dłużej. Jeszcze 20 lat temu kobieta w wieku 'balzakowskim' była stateczną matroną, oczekującą już tylko na wnuki. Dziś trzydziestolatki często wyglądają lepiej niż niektóre dwudziestki i dopiero planują 'ustatkować się'. Podobno już urodziły się pierwsze dzieci, które dożyją 150 urodzin. Age is only a number.

No comments:

Post a Comment

Kłaniam się!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails