Zamiast imbiru w proszku i kandyzowanego starłam trochę świeżego. Nie miałam też wystarczającej ilości cukru pudru, zastąpiłam go zatem białym granulowanym. Zajrzałam właśnie do piekarnika - na razie ładnie rosną.
Poprzednio kilka razy próbowałam przepisu Jamesa Martina z jego świetnej książki Desserts na mufiny z jabłkami i toffi, ale mufinki nie wyrastały zbyt dobrze i były za mało wybujałe. Mam nadzieję, że ten nowy przepis lepiej się sprawdzi.
No comments:
Post a Comment
Kłaniam się!